O jakich wymiarach pamiętać?


Wybierając stół do jadalni lub do salonu z pewnością zwracasz uwagę na styl mebla i na to, z jakich materiałów jest wykonany. Być może cenisz konkretny gatunek drewna lub też zależy Ci na meblu wykonanym z metalu lub ze szklanym blatem. Oczywiście to wszystko bardzo ważne kwestie, jednak równie istotne jest to, aby pamiętać o odpowiednich wymiarach – zarówno stołu, jak i samego pomieszczenia, w którym ma się znaleźć.
Pierwszy istotny wymiar, to odległość stołu od ściany w miejscu, w którym będzie się znajdować krzesło. Mebel powinien być odsunięty przynajmniej o 80 cm od ściany czy też innych elementów wyposażenia. Tylko wtedy będzie można swobodnie siedzieć i manewrować krzesłem.
Oczywiście, jeśli tylko masz dość duże pomieszczenia, warto ustawić stół dalej od ścian i innych mebli – jednak nie każdy może sobie pozwolić na taki komfort, a 80 cm to minimum, jeśli chcesz mówić o wygodzie. Jeśli przy stole mają zasiadać liczni domownicy lub goście, z pewnością potrzebny będzie większy stół, który zmieści przynajmniej dwie osoby przy jednej krawędzi. Aby możliwe było wygodne usadzenie dwóch osób, bok blatu powinien mieć przynajmniej 1,20 metra długości.
W przeciwnym wypadku zasiadający przy stole będą skazani na szturchnięcia lub będą czuć się skrępowani niewielką przestrzenią. W miejscach, gdzie ma być przejście, warto zostawić przynajmniej 60-80 cm wolnej przestrzeni. Wówczas poruszanie się po pomieszczeniu nie będzie utrudnione i jadalnia będzie bardziej praktyczna.
elementy balustrad stalowe
Przeczytaj również: Czym jest metoda All on 6 i jakie są jej zalety?
Przeczytaj również: Jakie są najczęstsze przyczyny uszkodzeń dachów, z którymi radzi sobie dekarz?
Przeczytaj również: Jakie są najczęstsze wyzwania w pracy pedagoga?
Polecane artykuły

W czym parzyć herbatę?
Wybrać herbatę liściastą czy w torebkach? Amatorzy tego napoju często stają przed tym dylematem. Warto jednak wiedzieć, że pierwszej z nich często przypisuje się dużo wyższą jakość. Jednocześnie jednak mieszanka, którą luzem wsypujemy do kubka czy szklanki, sprawia, że zaparzanie herbaty staje się

Bikiniarze
Termin bikiniarze określa subkulturę wywodzącą się z przedwojennych entuzjastów muzyki jazzowej. Przed wojną ruch ten nosił różne nazwy w różnych częściach świata – w Anglii jego przedstawicieli nazywano teddy boys, we Francji i Belgii – zazous, w Rumunii – malagambiści, w ZSRR – Styladzy zaś w Cz