Współczesna sztuka buntu

Artyści działający dzisiaj i szukający dla siebie miejsca w przestrzeni publicznej czasami posuwają się do prowokacyjnych akcji i zachowań. Chwilami przekraczane są granice dobrego smaku, a odbiorcy i krytycy muszą zdać sobie pytanie: czy to jeszcze sztuka? Odpowiedź często powinna być przeczącą, zwłaszcza gdy poza szokowaniem i wzbudzaniem emocji ciężko jest znaleźć jakiekolwiek inne atuty w prezentowanym „dziele”.
Nie zawsze ma ono formę tworu – coraz częściej jest to performance, w trakcie którego artysta wykonuje jakąś czynność lub pojawia się w zaaranżowanym otoczeniu i stylizacji. Największy sprzeciw budzą wydarzenia, w których artysta z pozycji buntownika uderza w autorytet religii lub treści patriotyczne.
Musi przecież wiedzieć, że wywoła to falę komentarzy i gwałtowną reakcję niektórych środowisk. Wiadomo wówczas, iż autor orientuje się na rozgłos i medialny ferment, a nie na kulturalny przekaz.
Oczywiście są w sztuce współczesnej również ci, którzy za pomocą nowoczesnych i nieszablonowych środków wyrazu poruszają kwestie ważne, choć prowokatorzy zwykle ich przyćmiewają.
zobacz
Przeczytaj również: Czym jest metoda All on 6 i jakie są jej zalety?
Przeczytaj również: Jakie są najczęstsze przyczyny uszkodzeń dachów, z którymi radzi sobie dekarz?
Przeczytaj również: Jakie są najczęstsze wyzwania w pracy pedagoga?
Polecane artykuły

W czym parzyć herbatę?
Wybrać herbatę liściastą czy w torebkach? Amatorzy tego napoju często stają przed tym dylematem. Warto jednak wiedzieć, że pierwszej z nich często przypisuje się dużo wyższą jakość. Jednocześnie jednak mieszanka, którą luzem wsypujemy do kubka czy szklanki, sprawia, że zaparzanie herbaty staje się

Bikiniarze
Termin bikiniarze określa subkulturę wywodzącą się z przedwojennych entuzjastów muzyki jazzowej. Przed wojną ruch ten nosił różne nazwy w różnych częściach świata – w Anglii jego przedstawicieli nazywano teddy boys, we Francji i Belgii – zazous, w Rumunii – malagambiści, w ZSRR – Styladzy zaś w Cz